Przejdź do treści

Opublikowano: 25.11.2024 14:13

Student PW współautorem aplikacji planującej podróże pociągiem

fot. canva.com

Nowa aplikacja PlaceFinder, stworzona przez dwójkę studentów, ułatwia znalezienie miejsca w pociągu, nawet gdy PKP Intercity informuje o braku dostępnych miejsc. Aplikacja wyszukuje wolne miejsca na poszczególnych etapach trasy, łącząc je w jeden spójny plan podróży. Autorami narzędzia są Kazimierz Lipski, student PW i Weronika Pieniak z Akademii WIT.

Pomysł na stworzenie aplikacji powstał w głowie dwojga studentów, którzy wielokrotnie mierzyli się z problemem zakupu biletu z „miejscówką”, czyli zagwarantowanym miejscem siedzącym, na danej trasie. Kazimierz Lipski, student ostatniego roku informatyki na Politechnice Warszawskiej, odpowiada za stronę techniczną aplikacji, a Weronika Pieniak, studentka grafiki na Akademii WIT, stworzyła stronę wizualną narzędzia. 

Ich doświadczenia w podróży koleją pokazują, że wystarczyło zmienić np. stację początkową z Warszawy Centralnej na Zachodnią, a wówczas okazywało się, że miejsca wolne są dostępne. PlaceFinder potrafi wyszukać bilety z miejscówkami na wybranych odcinkach trasy, nawet jeśli system rezerwacyjny PKP pokazuje brak miejsc na całej jej długości. Pomysł na aplikację zrodził się w głowie Kazimierza Lipskiego dwa lata temu podczas podróży pociągiem. Nasz student chciał wiedzieć, jak długo miejsce obok będzie wolne, aby móc spokojnie się rozgościć, rozłożyć z laptopem i pracować. 

- Uznałem, że w sumie mogę spróbować kupić miejsce obok mnie z Warszawy Centralnej do Olsztyna Głównego. Sprawdziłem i miejsce zajęte, więc pomyślałem, że to kiepsko, bo zaraz ktoś się dosiądzie. Złapałem się jednak na błędzie logicznym - przecież to siedzenie nie musi być zajęte od Warszawy Centralnej, tylko miejsce musi być wolne przez cały przejazd, żeby pokazać, że jest wolne. Więc wpadłem na to, żeby sprawdzić czy do Warszawy Wschodniej miejsce obok jest zajęte. Nie było, więc dobrze. Potem Warszawa Wschodnia do Legionowa. Też wolne. Dopiero od Olsztynka było zajęte, więc mogłem praktycznie cały przejazd jechać bez problemu. To był pierwszy pomysł na aplikację typu „sprawdź jak długo obok Ciebie jest wolne miejsce w pociągu” – wspomina Kazimierz Lipski. 

Nasz student zaczął myśleć o całej sytuacji pod innym aspektem - że w zasadzie jeśli chciałby usiąść na miejscu obok to nie mógłby przejechać całej trasy z Warszawy do Olsztyna, a przez cały ten czas to miejsce pozostaje puste. 

- „Ile takich pustych miejsc jest w pociągach?” - zacząłem myśleć. Wtedy zacząłem zauważać, ile osób w sumie wsiada tylko na 2-3 stacje, blokując potencjalny przejazd na 10 stacji. I logiczną konkluzją było, żeby zarezerwować przejazd na 10 stacji tylko zwolnić te miejsce na kilka stacji. Stąd już się zaczął formować pełen obraz PlaceFinder – dodaje współautor aplikacji. 

Od tego momentu droga do stworzenia aplikacji była już prosta.  

- Ja w zasadzie mogę się przesiąść na inne miejsce w tym samym pociągu na chwilę lub postać, a resztę trasy siedzieć. Pomyślałem, że pomysł jest szczególnie przydatny w pociągach Pendolino, gdzie nie ma możliwości stania, tam z kolei moja ulubiona trasa jest z Krakowa do Gdańska, często w weekend nie ma biletu, a korzystając z naszego rozwiązania, najczęściej zwyczajnie wybrać przesiadkę w Warszawie, umożliwiając przejazd, który w innym razie byłby dosłownie niemożliwy z racji braku możliwości stania.

Jak dokładnie działa PlaceFinder?

Najpierw należy wprowadzić w aplikacji podstawowe informacje dotyczące podróży: stację początkową i końcową, datę oraz dokładną godzinę odjazdu pociągu. Jak tłumaczą autorzy aplikacji, w kolejnym kroku narzędzie łączy różne dostępne miejsca na poszczególnych fragmentach trasy pociągu, tworząc spersonalizowaną podróż z przesiadką… między fotelami. Jest ona w stanie znaleźć miejsce siedzące w pociągu, nawet gdy przewoźnik twierdzi, że takiego już nie ma – wyszukuje poszczególne etapy podróży, podczas których dane miejsce jest zajęte tylko na pewnym jej odcinku. 

Aplikacja informuje użytkownika o tym, jak długo może zajmować konkretne miejsce siedzące. Może zdarzyć się tak, że znajdzie również takie miejsce, które podróżny może zająć na cały czas trwania podróży. Jeśli tak się stanie, użytkownik otrzyma odpowiednią informację i zostanie przekierowany bezpośrednio na stronę przewoźnika, by kupić bilet. W przeciwnym razie aplikacja wygeneruje szczegółowy spis wagonów oraz miejsc siedzących – czyli plan przesiadek podczas jazdy na danej trasie. Na te poszczególne etapy należy kupić osobne bilety, co wiąże się z nieco wyższym finalnym kosztem całej podróży, ale za to w bardziej komfortowych warunkach.  

Choć autorzy starają się zainteresować przewoźnika swoim pomysłem, na ten moment aplikacja nie umożliwia zakupu biletów – to nadal można zrobić tylko na oficjalnej stronie PKP Intercity. Zainteresowanie aplikacją jest naprawdę duże – już w pierwszy weekend funkcjonowania, przy okazji Święta Zmarłych, skorzystało z niej ponad 5 tysięcy podróżnych, planujących podróż. 

- Chciałbym skorzystać z okazji, aby podziękować Panu dr. hab. inż. Andrzejowi Zalewskiemu za talent motywacyjno-pedagogiczny z przedmiotu Algorytmy i Struktury Danych oraz wszystkim innym prowadzącym na moim kierunku Informatyka na WEiTI, którzy przekazaną wiedzą też się przyczynili do faktycznej realizacji tego projektu – podsumowuje współautor aplikacji. 

 

Podobne tematy: