Opublikowano: 07.12.2020 11:34
Jak wyglądała praca nad bolidem e-MaksPower? - wpis na blogu
Od uroczystej premiery elektrycznego pojazdu, który nasi studenci zbudowali dla dziesięcioletniego chłopca – pasjonata motoryzacji zmagającego się z zanikiem mięśni, minął rok. Piękny finał poprzedziły jednak długie miesiące ciężkiej pracy. Co działo się w tym czasie? Swoimi wspomnieniami i wrażeniami dzieli się Hubert Graczyk, student automatyki i robotyki stosowanej na Wydziale Elektrycznym, odpowiedzialny za układ sterowania oraz komputer pokładowy bolidu.
– Gdy dołączałem do zespołu e-MaksPower, byłem studentem drugiego roku z niewielkim doświadczeniem i dorobkiem – mówi Hubert. – W początkowej fazie byłem najmłodszy w grupie i niewiele potrafiłem zrobić, przez co zadania, jakie dostawałem od starszych kolegów zarządzających projektem, miały niski priorytet. Zaczynałem pracę od podstawowych obliczeń, a także od projektów 3D koncepcyjnych rozwiązań oraz elementów do druku 3D.
Potem Hubert zaczął zajmować się coraz bardziej skomplikowanymi i odpowiedzialnymi sprawami. To był czas zdobywania nowych umiejętności i przyjaźni.
Podobne tematy: