Przejdź do treści

Opublikowano: 20.09.2024 15:44

Psy z wizytą na Politechnice. Kto je przygarnie?

To trzecia edycja akcji Psy na PW, fot. Angela Wolińska

Hapi, Foka, Wafel i Kinder przyjechały na naszą Uczelnię i zostały bohaterami sesji zdjęciowej – w Gmachu Głównym zapozowały z ludźmi z PW. Szansę zostać superbohaterami mają ci, którzy dadzą prawdziwy dom tym cudownym psiakom. Może to będziesz właśnie Ty? 

W schroniskach i domach tymczasowych czekają setki zwierzaków, które potrzebują miłości, opieki, towarzystwa. Przed nimi wyjątkowo trudny czas – jesień i zima. Wtedy każda pomoc jest na wagę złota. Dokładamy tu swoją cegiełkę – trzeci rok z rzędu zaprosiliśmy kilka psiaków na Politechnikę Warszawską, na sesję zdjęciową w naszej Dużej Auli. Mamy nadzieję, że zdjęcia pomogą im znaleźć domy, zachęcą do adopcji także innych zwierzaków oraz okazywania im wsparcia – w każdej możliwej i dostępnej formie.  

Z psami zapozowali dr inż. Zuzanna Bojarska z Wydziału Inżynierii Chemicznej i Procesowej, zaangażowana m.in. w prace nad technologią powszechnej i taniej produkcji wodoru, Damian Czykier – lekkoatleta, specjalista od biegu na 110 metrów przez płotki, 3-krotny olimpijczyk, a także absolwent Wydziału Inżynierii Lądowej, Zuzanna Podgórska – doktorantka i popularyzatorka nauki z Wydziału Fizyki i stowarzyszenia Rzecznicy Nauki, która świetnie zna się na radonie i radioaktywności, dr hab. Agnieszka Skala-Gosk z Wydziału Zarządzania, zawodowo zajmująca się przedsiębiorczością i start-upami.  

Hapi 

Na zdjęciu pies Hapi i dr inż. Zuzanna Bojarskaw w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej
Hapi i dr inż. Zuzanna Bojarska, fot. Angela Wolińska

To około 5-letni kundelek, pieszczoch i kanapowiec. Uwielbia się przytulać i być w centrum uwagi. Jest bardzo wdzięczny i wierny. Potrzebuje i korzysta ze wsparcia swoich opiekunów. Ciągle chodzi uśmiechnięty i zadowolony z życia. Waży ok. 12 kg i ma ok. 40/43 cm w kłębie.  

Hapi jest po kastracji i szeregu badań, które nie wykazały żadnych zdrowotnych problemów. Prawdopodobnie jakiś czasu temu uczestniczył w wypadku komunikacyjnym, ale nie ma już po tym śladu, nie wykazuje oznak bólu czy dyskomfortu. Jest skoczny, chętny do interakcji i gonitw. Lubi się czasem pobawić, jednak zaraz domaga się głaskania. 

Akceptuje inne psiaki, umie też odpuścić kontakt, mimo że w pierwszym etapie sam o niego zabiega. Raczej nie ma problemów także z towarzystwem dzieci i kotów. Pięknie chodzi na smyczy, lubi swoje rutynowe trasy spacerowe i czasem niechętnie wychodzi poza nie. Jest psem trochę lękliwym, potrzebuje sporo wsparcia i zrozumienia, ale bardzo szybko przełamuje swoje słabości i małe lęki. 

Utrzymuje czystość w domu. Jak zostaje sam, większość czasu śpi, czekając na swoich ludzi. Jest cichy, czasem poszczeka, jak ktoś idzie po klatce, ale to rzadkość. 

Do szczęścia potrzebny mu jest tylko człowiek, chrupki i kawałek podłogi.  

Hapi jest podopiecznym Fundacji Kudłaty Kumpel.  

Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie ankiety.  

Foka 

Na zdjęciu pies Foka i Damian Czykier w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej
Foka i Damian Czykier, fot. Angela Wolińska

Waży ok. 7 kg. Ma 7–9 lat. Odda całe swoje serce komuś, kto ją pokocha. Uwielbia ludzi – kto ją zna, ten wie, że to cudowny, przyjacielski piesek. Akceptuje inne psy i koty. Ze względu na stan zdrowia nie jest pieskiem na długie wycieczki – sama dawkuje sobie ruch. Zostaje sama w domu, nie niszczy, nie szczeka. Codziennie przyjmuje leki i wymaga regularnej kontroli weterynaryjnej. Czeka ją zabieg wycięcia listwy mlecznej oraz usunięcia kilku ząbków. 

Jakiego domu szuka Foczka? Spokojnego, pełnego empatii i odpowiedzialnego, potrafiącego odczytywać sygnały psa i szanującego jego potrzeby, takiego, który zaakceptuje Foczkę taką, jaka jest, bez wymuszania czegokolwiek, świadomego tego, ile kosztuje utrzymanie psa oraz ewentualne leczenie (Foka przyjmuje co miesiąc Librelle, a codziennie gabapentyne i suplementy na stawy i wątrobę). To może być dom na terenie całej Polski, ale osoby z dalszych okolic będą musiały osobiście przyjechać do Warszawy, aby się poznać.  

Foka jest podopieczną Fundacji Kudłaty Kumpel.  

Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie ankiety

Wafel 

Na zdjęciu pies Wafel i Zuzanna Podgórska w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej
Wafel i Zuzanna Podgórska, fot. Angela Wolińska

To 6-letni mieszaniec, ważący 26 kg. Sarnie oczy Wafla kryją za sobą przeszłość, o której nic nie wiemy. W przyszłość spogląda głównie sercem, ponieważ jest pieskiem niedowidzącym. Trudno w to uwierzyć, gdy widzi się, jak radośnie bryka na spacerze, jak całym sobą czerpie z tych paru zaledwie chwil poza kratami schroniska. Wafel jest w swoim niedowidzeniu bardzo sprawny, dobrze sobie radzi także w zupełnie nowych przestrzeniach zarówno na zewnątrz, jak i w budynku. Wizyty na wybiegu dla psów ujawniły jego szósty zmysł – tajny radar i umiejętność mapowania przestrzeni, gdyż po przejściu wybiegu i zapoznaniu się z licznymi atrakcjami, swobodnie brykając, na nic nie wpadł. Bardzo dobrze jeździ autem – samodzielnie do niego wsiada. Potrzebuje chwilki, by odsapnąć po rozrywkach spacerowych, ale w miarę szybko zasypia. 

Do ludzi Wafel jest bardzo przyjazny, wchodzi w kontakt z łagodnością i ufnością. Jego przepiękna, długa sierść w kolorze kawy z pianką i ogon jak husarskie skrzydło budzą podziw z daleka. Jest jeszcze młodym pieskiem, ma dużo energii, więc potrzebuje ruchu, najlepiej na otwartym terenie, gdzie mógłby bez obaw poszaleć. Na długiej smyczy Wafelek biega jak konik, wysoko unosząc łapki, często też zatacza kółka, szczególnie gdy rozemocjonuje się spacerem, ale gdy wejdzie w tryb węszenia, potrafi iść prosto jak od linijki i jest przy tym bardzo odwoływalny. Kojąco działa na niego budowanie relacji z człowiekiem. Drapanie w ulubionych miejscach i mówienie do niego spokojnym głosem zdecydowanie go wycisza i łagodzi objawy neurologiczne. Wafel potrafi również spokojnie zająć się zabawką czy gryzakiem. Lubi wodę, szczególnie w gorące, letnie dni. 

Ze względu na specyficzny sposób poruszania się przeszedł diagnostykę pod kątem problemów neurologicznych. Okazało się, że ma za sobą dwa udary, prawdopodobnie wskutek urazów, możliwe, że po uderzeniu bądź pobiciu. Wprowadzona farmakoterapia połączona z praca nad wyciszaniem łagodzi objawy neurologiczne, niemniej potrzebuje domu spokojnego, ale z opiekunami energicznymi i gotowymi na opiekę nad psem, który chcąc skręcić w prawo, może pójść w lewo. 

Wafel mieszka w Schronisku na Paluchu i należy do grupy Wybieram kundelka. 

Kontakt w sprawie adopcji: 600 260 070 i 792 886 672 oraz Biuro Przyjęć i Adopcji Zwierząt: 22 868 15 79.  

Kinder 

Na zdjęciu pies Kinder i dr hab. Agnieszka Skala-Gosk
Kinder i dr hab. Agnieszka Skala-Gosk, fot. Angela Wolińska

To mieszaniec, młody (ok. 5 lat), energiczny psiak, który kocha długie spacery i zabawę. W przerwach między gryzieniem patyków, skakaniem po kałużach czy bieganiem z piłką przychodzi też na sesje głasków. Waży 19 kg.  

Z niektórymi psami Kinder dogaduje się bardzo ładnie i chętnie się bawi, choć nie lubi natarczywości. Najlepiej będzie się czuł w roli psiego jedynaka, ale pewnie nawiąże przyjaźnie z czworonogami mieszkającymi w okolicy. Grzecznie jeździ autobusem i w mniej zatłoczonej okolicy czuje się całkiem swobodnie. Wiele razy bywał też w mieszkaniu i umie zachować czystość, nie ma skłonności do szczekania pod drzwiami ani niszczenia domowych sprzętów. Kinder potrzebuje opiekunów, którzy mieli już wcześniej psy. Nie polecamy go do domu z dziećmi. 

Kinder mieszka w Schronisku na Paluchu i należy do grupy Weź Druha z Palucha – grupa A.

Kontakt w sprawie adopcji: 720 851 234 i 504 097 613 oraz Biuro Przyjęć i Adopcji Zwierząt: 22 868 15 79.  

Podobne tematy: